Jak powstaje pracownia? W naszym przypadku najpierw było marzenie, węwnętrzna potrzeba stworzenia sobie miejsca pracy. Etat w instytucji finansowej nie dawał nam satysfakcji, poczucia bycia na swoim miejscu, robienia tego, co się lubi. Co tu ukrywać, drzemiące w nas potrzeby twórczego działania w końcu dały się mocno we znaki. Postanowiłyśmy zaryzykować i zorganizować sobie taką pracę, która jest naszym powołaniem.
Własne mieszkanie nie zawsze daje warunki do pracy tówrczej, szczególnie, gdy ma się małe dzieci i brak pomieszczenia, w którym możnaby się spokojnie schować. Stąd pomysł wynajęcia lokalu. Powoli go urządzamy i mamy nadzieję, że niebawem stanie sie naszym miejscem pracy, pełnym twórczych pomysłów, radości i zadowolenia nie tylko naszego, ale naszych klientów i gości.
Przed nami jeszcze sporo pracy, ale i wielkiej uciechy z możliwości tworzenia tego miejsca od przysłowiowego zera.
Tak było jeszcze w zeszły czwartek:
a tak jest dzisiaj :)
I pierwsza herbatka:
Trzymajcie kciuki! Mamy nadzieję, że już niedługo pochwalimy się kolejnymi zmianami :)
Trzymam kciuki ! życzę wiele satysfakcji z pracy i mnóstwo zamówień !!!
OdpowiedzUsuńDziękujemy! Może Aniu do nas będziesz wstawiać swoje wytwory? :)
UsuńDominika gratuluję pomysłu i życzę duuuuuuuużo pracy :)))
OdpowiedzUsuńBasia Sz, koleżanka z instytucji finansowej
Basiu, dziękuję i pozdrawiam :)
Usuń