środa, 27 lutego 2013

Wielkanocne Papierówki

W tym tygodniu w naszej Pracowni klimat mocno Wielkanocny. Przygotowujemy ofertę kart świątecznych, które mamy nadzieję, już za parę dni pojawią się naszym sklepie internetowym. Co do sklepu - przygotowania do jego otwarcia trwają. Prosimy o cierpliwość. Zawsze można do nas napisać lub nas odwiedzić i złożyć zamówienie osobiście :) 
W pracy nie ustajemy. Jeśli chodzi o Wielkanocne tematy - cdn...

















środa, 20 lutego 2013

Kartka urodzinowa na specjalne życzenie

Dziś powstała taka karteczka - na urodziny Hani. Lubimy spełniać życzenia. Cieszymy się też bardzo, gdy możemy tworzyć z myślą o konkretnej osobie, bo powstaje wtedy unikatowa, jedyna w swoim rodzaju "papierówka". 


Nie ukrywamy że pracy nam przybywa i już zaczyna się robić gorąco. W najbliższych planach m.in. albumy na zdjęcia, wzory zaproszeń ślubnych i oczywiście kartki Wielkanocne. Jesteście ciekawi? (dd)

sobota, 16 lutego 2013

Zaproszenia i dobre zwyczaje


Mam w domu takie pudełko, w którym trzymam wszystkie otrzymane zaproszenia: ślubne od znajomych, na Komunie i Chrzest od rodziny. Lubię je czasem przeglądać, powspominać, policzyć lata od minionego wydarzenia. Muszę jednak przyznać, że dostaję je coraz rzadziej. Bynajmniej nie dlatego, że nikt mnie już nie zaprasza ;) Choć w przypadku ślubu zaproszenia papierowe nadal są podstawową formą informacji, to mam wrażenie, że w przypadku innych uroczystości, stosuje się coraz częściej telefony, smsy i maile. A szkoda, bo przecież waga wydarzenia, jakim jest Komunia Święta, czy Chrzest, pozostaje taka sama, jak w przypadku ślubu. 
Inna sprawa, że takie zaproszenie sms-em jest po prostu nieeleganckie, a telefoniczne łatwo wyparowuje z głowy (zwłaszcza jeśli nie zapiszemy szczegółów). No i takiego elektronicznego zaproszenia nie schowam sobie do pudełka i trudniej mi będzie po latach przypomnieć sobie datę, czy miejsce. Niby kawałek papieru, a jaka wartość pamiątkowa na całe życie!

Jeżeli już więc przekonałam Was do "papierowych" zaproszeń, warto przypomnieć sobie kilka zasad "dobrych manier" ;)

- Na uroczystości takie jak imieniny, urodziny, święta należy zaprosić gości z dwu - trzy tygodniowym wyprzedzeniem, w przypadku Komunii i Chrztu - przynajmniej na miesiąc przed. Gdy zapraszamy na ślub - dobrze jest dostarczyć zaproszenie na 6 tygodni przed uroczystością. 
Oczywiście od każdej reguły są wyjątki: np. gdy zapraszamy kogoś z zagranicy trzeba wysłać zaproszenie na tyle wcześnie, aby nasz gość zdążył zarezerwować sobie bilety i czas na podróż.
- Dobrym zwyczajem są zaproszenia imienne, dotyczy to także zapraszania z "osobą towarzysząca" - jeżeli para to narzeczeni, albo osoba zapraszana jako towarzysz, jest nam dobrze znana - dobrze jest wymienić ją w zaproszeniu z imienia. Jeżeli jednak nie jesteśmy pewni, czy para nadal jest razem, bezpieczniej jest zastosować ogólny zwrot "z osobą towarzyszącą".
- Nie na wszystkie uroczystości zaprasza się gości z osobami towarzyszącymi. Na pewno trzeba je uwzględnić w zaproszeniach ślubnych - nawet gdy nasza krewna od lat jest samotna, a ciocia wdową - nie wypada zaprosić jej samej,  a nuż jej sytuacja się zmieniła i głupio by było tego nie uwzględnić. 

W przypadku mniejszych, ze względu na zapraszaną liczbę gości uroczystości rodzinnych, jak Chrzest, Komunia, czy np urodziny jubileuszowe - powinniśmy pamiętać np. o narzeczonych, ale zapraszanie dziewczyny, czy chłopaka naszego gościa nie jest już konieczne.

W zaproszeniu powinny znaleźć się podstawowe, niezbędne informacje:
- okazja, z jakiej odbędzie się spotkanie;
- dzień i godzina przyjęcia;
- miejsce uroczystości.
- czasem, jeśli to konieczne, datę, do której należy potwierdzić swoją obecność, oraz nr telefonu kontaktowego.

Teraz, gdy przeładowani jesteśmy napływającymi zewsząd informacjami, smsami, mailami, warto wrócić do dawnych, sprawdzonych form. Może są one nieco droższe i wymagają pewnego wysiłku, ale są też wyrazem szacunku wobec osoby zapraszanej i mogą stać się miłą pamiątką na długie lata.
Zwłaszcza jeśli zaproszenie ma wartość nie tylko informacyjną, ale i estetyczną.

Takie oryginalne, ręcznie robione zaproszenia można znaleźć w naszej Papierówce. Można je zamówić wg wzoru lub zaprojektować razem z nami. Więcej informacji udzielimy drogą mailową: pracowniapapierowka@gmail.com, lub osobiście w Pracowni.

Oto kilka wzorów zaproszeń na Pierwszą Komunię Świętą. Niebawem przedstawimy Wam pełną ofertę w lepszych ujęciach :) (dd)








czwartek, 14 lutego 2013

O sercu pracowni i dobrych początkach.

O sercu można pisać na wiele sposobów i łączyć z nim mnóstwo porównań i przenośni. Serce każdej pracowni to z pewnością talent i zapał, których mam nadzieję nam nie zabraknie. To także ludzie, którzy tworzą atmosferę miejsca, charakterystyczny klimat (pracownia czeka z utęsknieniem na jedno urlopujące jeszcze serce). 

Jest jednak jenda rzecz, bez której nasza Papierówka nie może się obejść - zwykły stół. Niby nic, a jednak ;) Choć ściany jeszcze puste i brak większości mebli, to jest stół. A jak on jest, to jest miejsce do pracy. I to w   pracowni najważniejsze ;) No, może jeszcze krzesło i kubek na kawę...

Stół już mamy, więc można działać. W tym tygodniu dojrzały pierwsze papierówki - zamówione bony podarunkowe. Na dobry początek. O takie: 











Można zamawiać ;) Zmienimy napis wg życzenia, opracujemy nowe wzory. Oj będzie z czego wybierać - na urodziny, imieniny i na ślub znajomych.

A na naszym stole czeka na dokończenie pierwszy wzór zaproszenia na Pierwszą Komunię. Niedługo przedstawimy naszą całą ofertę. (dd)


poniedziałek, 11 lutego 2013

Narodziny pracowni

Jak powstaje pracownia? W naszym przypadku najpierw było marzenie, węwnętrzna potrzeba stworzenia sobie miejsca pracy. Etat w instytucji finansowej nie dawał nam satysfakcji, poczucia bycia na swoim miejscu, robienia tego, co się lubi. Co tu ukrywać, drzemiące w nas potrzeby twórczego działania w końcu dały się mocno we znaki. Postanowiłyśmy zaryzykować i zorganizować sobie taką pracę, która jest naszym powołaniem. 
Własne mieszkanie nie zawsze daje warunki do pracy tówrczej, szczególnie, gdy ma się małe dzieci i brak pomieszczenia, w którym możnaby się spokojnie schować. Stąd pomysł wynajęcia lokalu. Powoli go urządzamy i mamy nadzieję, że niebawem stanie sie naszym miejscem pracy, pełnym twórczych pomysłów, radości i zadowolenia nie tylko naszego, ale naszych klientów i gości.

Przed nami jeszcze sporo pracy, ale i wielkiej uciechy z możliwości tworzenia tego miejsca od przysłowiowego zera.

Tak było jeszcze w zeszły czwartek:

a tak jest dzisiaj :)

I pierwsza herbatka:


Trzymajcie kciuki! Mamy nadzieję, że już niedługo pochwalimy się kolejnymi zmianami :)